Laboratorium konfliktu – recenzja gry szkoleniowej

Jakiś czas temu stałam się szczęśliwym posiadaczem gry Laboratorium konfliktu. Moja radość była tym większa, że pomysł na jej wykorzystanie wpadł mi do głowy w sobotę wieczorem, a szkolenie było zaplanowane na poniedziałek.  Może nie powinnam się do tego przyznawać, ale niech pierwszy rzuci kamień ten, który nie wpada na najlepsze pomysły w ostatnim momencie! 😉

Fakt, że gra jest w postaci .pdf ma oczywiście swoje wady i zalety. Sobota wieczór, a ja w ciągu paru minut mam grę na skrzynce. No ale nie tak zupełnie gotową… Przede mną jeszcze chwila wycinania 😉 Ale od początku…

 

Szkolenie, na którym wykorzystałam Laboratorium konfliktu :

Grę pierwszy raz wykorzystałam na szkoleniu dla menedżerów zespołów rozproszonych, jako wprowadzenie do tematu rozwiązywania konfliktów w zespole. W szkoleniu brało udział 6 osób (min. dla tej gry to 5). Czas rozgrywki ze względów logistycznych skróciłam do 45 min, co przy tak małej grupie okazało się dobrym posunięciem.

Gra zaplanowana była po przerwie, więc wykorzystałam ten czas, aby rozłożyć materiały po sali. Uczestnicy wchodząc widzieli przygotowane stanowiska i wybierali, przy którym stanowisku chcą pracować. Aby ułatwić ten proces przygotowałam i wydrukowałam dodatkowo nazwy poszczególnych krajów do postawienia na stole (możesz je ściągnąć tutaj). W grze przewidziano 5 stanowisk-krajów, więc przy jednym z nich „pracowały” 2 osoby.

Wytłumaczenie zasad wraz z pytaniami zajęło ok. 10 min. Na początku wspólnie przeczytaliśmy instrukcję i uczestnicy rozłożyli plansze oraz karty przed sobą. Potem każdy samodzielnie już czytał opis własnego kraju.

Sam początek był trudny. Uczestnicy potrzebowali chwili, aby wczuć się w rozgrywkę i faktycznie zrozumieć, jakie jest ich zadanie. Po kilku minutach nieśmiało zaczęli ze sobą rozmawiać. Intensywne debaty i negocjacje rozpoczęły się po ok. 15 minutach od startu i trwały aż do końca rozgrywki.

Po zakończeniu rozgrywki podsumowaliśmy punktację (mimo moich pierwotnych obaw okazało się to bardzo proste i szybkie) i pogratulowaliśmy zwycięzcy. Uczestnicy potrzebowali jeszcze chwili na wyjście z ról i ruszyliśmy z omówieniem.

 

Zalety gry Laboratorium konfliktu :

 

1. Świetnie opisane zasady

Zespół Gra Szkoleniowa to ludzie naprawdę doświadczeni w tworzeniu gier szkoleniowych. To widać przede wszystkim po sposobie opisania zasad gry. Cały opis jest bardzo logiczny, opisany krótko, ale wyczerpująco. Uczestnicy bardzo szybko zaczynają rozumieć, jakie są cele gry i co jest ich zadaniem. Zarówno materiały dla uczestników, jak i te dla trenera są bardzo dobrze przygotowane. Początkowo obawiałam się, że będę potrzebowała dużo czasu, aby przygotować się do poprowadzenia rozgrywki. Całość przygotowań, łącznie z drukowaniem i wycinaniem zajęła min. ok. 1,5 godziny. Uczestnicy po wspólnym odczytaniu ogólnej instrukcji oraz ułożeniu zasobów na planszy samodzielnie przeczytali instrukcje dla swoich krajów. Pojawiły się 2 pytania dotyczące zdolności specjalnych, na które odpowiedź wspólnie znaleźliśmy w instrukcji.

 

2. Dobrze przygotowane materiały, które szybko się drukuje i wycina

Materiały otrzymuje się w jednym pliku .pdf. Trener dostaje bardzo konkretną informację, które strony należy wydrukować ile razy. Karty dla poszczególnych krajów oznaczone są kolorami, co znacznie ułatwia ich rozłożenie. Dzięki temu, że kolejne arkusze z kartami są tworzone na jednym szablonie, można je szybko wyciąć za pomocą gilotyny. Wydrukowałam je na papierze standardowej grubości. Następnym razem wybrałabym papier nieco grubszy, aby karty się nie zwijały.
Dodatkowo samodzielnie przygotowałam arkusze z nazwami poszczególnych krajów do postawienia na stoliku. Pełniły one funkcję równocześnie podpisów i osłonek do planszy. Możesz je ściągnąć tutaj.
Aby przyspieszyć rozdawanie materiałów włożyłam je do oddzielnych koszulek. Każdy kraj otrzymał komplet we własnej koszulce.

 

3. Możliwość wykorzystania na grupach o różnej wielkości (moim zdaniem spokojnie sprawdzi się w grupach nawet do 20 osób)

Sporą zaletą jest fakt, że grę można wykorzystać w grupach różnej wielkości. Często prowadzę zajęcia dla bardzo małych grup (nawet 5-6 osób), jak i bardzo dużych (nawet do 50). Dzięki temu, że gra jest w wersji .pdf praktycznie nie ma ograniczeń w tym zakresie. Jeśli na sali mam więcej niż 20 osób, mogę uruchomić rozgrywkę symultanicznie w dwóch, a nawet trzech podzespołach. W tak dużej grupie warto najważniejsze zasady omówić i podsumować z użyciem prezentacji. Logistyka gry jest na tyle prosta, że nawet w tak dużej grupie poradzi sobie z nią jeden trener.

 

4. Optymalny poziom skomplikowania rozgrywki

To jest chyba jedno z większych wyzwań gier szkoleniowych. Rozgrywka musi być wystarczającym wyzwaniem, aby zaangażować. Ale także powinna być wystarczająco prosta, aby wyciągnąć dokładnie te zjawiska, które są przedmiotem szkolenia i nie koncentrować zbytnio uczestników na czysto intelektualnych potyczkach. W tym wypadku uważam, że gra jest bardzo dobrze skalibrowana pod kątem specjalistów oraz menedżerów średniego i wyższego szczebla. Gracz ma możliwość przyjęcia kilku różnych strategii. Posługuje się de facto 4 zmiennymi, negocjuje z 4 innymi zespołami. Niemal do końca rozgrywki nie jest do końca jasne kto wygra i czyja strategia okazała się najlepsza. To powoduje, że wszyscy „walczą” do końca. Dzięki temu wszyscy doświadczają i czas rozgrywki jest dobrze wykorzystany.

 

5. Krótka rozgrywka i duże skumulowanie doświadczeń

Wg opisu rozgrywka powinna trwać 60 min. Ja postanowiłam zaryzykować i skrócić ją do 45 min. Było ok. Myślę, że przy większej grupie niż 8 osób, faktycznie 60 minut mogłoby być lepsze. W porównaniu z innymi grami szkoleniowymi ten czas jest relatywnie krótki i dobrze wykorzystany. Miałam poczucie, że była to bardzo wartościowa godzina, która dostarczyła dużo materiału do późniejszego omówienia.

 

6. Sprawdzi się nie tylko w biznesie, ale także w szkole

Jeśli tylko mamy do dyspozycji 2 godziny lekcyjne, gra będzie świetnym narzędziem do pracy z młodzieżą nad rozwiązywaniem konfliktów. W ciekawy i angażujący sposób zaprosi ich do innego spojrzenia na konflikty, także te pomiędzy uczniami w klasie. Dzięki przystępnej cenie i możliwości wielokrotnego wydrukowania gra może być ciekawą propozycją dla wychowawców.

 

Podsumowując: Gra jest dobrze przygotowana i jej parametry są świetnie dobrane. Uważam, że jest to bardzo profesjonalne narzędzie szkoleniowe.

 

O czym warto pomyśleć, wybierając grę Laboratorium konfliktu :

 

1. Gra jest o konflikcie, jako sytuacji negocjacyjnej

Jeśli szukasz gry, która pomoże rozwiązywać konflikty interpersonalne, czy związane z błędami komunikacji, to musisz zadbać, aby grupa liczyła min. 10 osób (min. 2 w każdym zespole). Laboratorium konfliktu świetnie sprawdzi się w sytuacjach, których chcesz pomóc uczestnikom podchodzić do rozwiązywania konfliktów bardziej zadaniowo niż emocjonalnie. Kiedy chcesz mówić o konfliktach jako szansach. Pokreślone są szczególnie konflikty interesów, danych, czy strukturalne. W małej grupie praktycznie nie udało się zaobserwować konfliktów relacji, czy wartości.

Gra też świetnie sprawdzi się w zespołach, które już są w konflikcie. W bardzo delikatny sposób zorganizuje sytuację konfliktową na poziomie zasobów i z jej pomocą łatwiej będzie uczestnikom pracować nad ich prawdziwym konfliktem.

Laboratorium konfliktu może być także z powodzeniem wykorzystane w ramach Assesment czy Development Centre (AC/DC). Dostarczy materiał do obserwacji umiejętności komunikacyjnych, negocjacyjnych, wpływu, kontroli emocji i wielu innych.

 

2. Najlepszą dynamikę osiągniemy przy grupie min. 10 osób

Jeśli wykorzystujesz Laboratorium konfliktu  w ramach sesji AC/DC – w grupie powinno być optymalnie 5 osób. Jeśli jest to lekcja lub szkolenie – znacznie lepszą dynamikę uzyskasz przy grupie min. 10 osób. Dzięki temu uczestnicy będą pracować w zespołach i uzgadniać miedzy sobą strategię. Będziemy mieli możliwość doświadczyć i zaobserwować także sytuacji konfliktowych wewnątrz zespołu, a nie tylko pomiędzy poszczególnymi stronami negocjacji. Daje to szansę na doświadczenie także konfliktów relacji i wartości i tym samym dopełnienie całego koła Moora. 🙂

 

3. Warto zadbać o możliwość swobodnej rozmowy „na uboczu” np. wyjścia z sali

Gra przewiduje swobodne „dogadywanie się” między poszczególnymi krajami. Wymaga to umożliwienia uczestnikom swobodnej rozmowy bez udziału pozostałych. Sala szkoleniowa powinna być wystarczająco duża, aby to umożliwić lub powinna być możliwość wyjścia na zewnątrz. Dobrym pomysłem będzie także puszczenie muzyki, np. etnicznej, aby podkreślić narrację. 🙂

 

4. Warto przypomnieć już od początku uczestnikom, że sami decydują, czy chcą udostępnić informacje o zasobach ich kraju pozostałym

Tutaj przyznaję się, że popełniłam błąd. Po całym dniu rozmowy o otwartości komunikacji, niektórzy z uczestników nie zrozumieli początkowo tej części instrukcji i w pierwszym odruchu pokazali pozostałym swoją planszę z zasobami. Stąd moje doświadczenie pokazuje, że od samego początku warto podkreślić, że to jest informacja, którą warto chronić i świadomie zarządzić dostępem do niej. Szczególnie, jeśli wcześniej namawiamy do otwartości. 😉

 

5. Warto dodatkowo podkreślić, że dostęp do nowej technologii uzyskuje kraj, który zdobędzie największą ilość punktów

To jest z kolei informacja, która dla mnie nie była jasna po pierwszym przeczytaniu instrukcji. Już przekazując informację na forum uczestników postanowiłam ją dodatkowo podkreślić, aby każdy z uczestników wiedział jak narracja łączy się z wynikami rozgrywki.

Podsumowując: Gra Laboratorium konfliktu świetnie sprawdzi się w grupach biznesowych oraz w szkole, jako wstęp do rozmów o rodzajach konfliktów i sposobów mierzenia się z nimi. Pełne jej możliwości zaobserwujemy przy grupach pow. 9 uczestników. Polecam to narzędzie z pełnym przekonaniem 🙂

A jak Wasze obserwacje?

Tutaj link do sklepu Twórców, na której możesz kupić tę grę.